Warszawa

No i padliśmy ofiarą koronowirusa.
W sensie oczywiście proceduralnym.

Było tak: od kilku dni zaczęła nas niepokoić pewna kwestia związana z cewnikiem Broviac. A że Broviac to jedyny żywiciel Julka, trzeba na niego chuchać i dmuchać nawet w obliczu pandemii. Lekarze z poradni żywienia zalecili nam wykonanie specjalistycznego RTG w Poznaniu, na podstawie którego możnaby wykluczyć awarię lub zdecydować o przyjęciu na oddział w CZD.

Zadowoleni, że nie trzeba od razu jechać do stolicy (w końcu ledwo co z niej wróciliśmy) zadzwoniliśmy do szpitala dziecięcego celem omówienia procedury wykonania badania. Szpital nam odmówił (!!!) tłumacząc się tym, że (w skrócie) obecnie przyjmują tylko chorych z koronawirusem. Dzięki uprzejmości lekarza domowego przyjęto nas w drugim szpitalu dziecięcym. Tam jednak nie dysponowono odpowiednim doświadczeniem. Wykonano więc na wszelki wypadek 3 zdjęcia RTG, które niewiele wniosły do sprawy i z ulgą przyjęto naszą decyzję o wypisie na własne żądanie. Szpital nr 2 próbował jeszcze negocjować ze szpitalem nr 1 wykonanie badania. Na próżno.

Nie pozostało nam nic innego jak spakować manatki (manatki Julka ledwo mieszczą się do bagażnika samochodu), dzieci, prowiant na czas nieokreślony i pojechać do Warszawy na badanie.

Tam w ciągu godziny wykluczono najgorsze, pozwolono Julkowi odpocząć i ze względów epidemiologicznych zalecono jak najszybszy powrót do domu.

Po 7 godzinach i 700 km w samochodzie wróciliśmy do siebie. Tzn. do domu, bo do siebie to nadal dochodzimy.

Ostatnie artykuły

Wuef

Wuef

Gdyście chcieli wiedzieć, co wyjątkowo wyjątkowe dzieci robią w poniedziałki. Otóż mają wuef między innymi  

Awaria

Awaria

Wyjechać na weekend i nie przeżyć zawału serca. To byłaby dopiero nuda. Nie z Julkiem takie numery. Tym razem pękł nam ssak. Ssak to takie piekielnie głośne medyczne urządzenie do oczyszczania dróg oddechowych, niezbędne pacjentom z rurką tracheostomijną (bo rurka, w...

Długa lista

Długa lista

Julek rozdrapuje opatrunki. Tylko w tym roku przeszedł z tego powodu 5 zabiegów operacyjnych w pełnym znieczuleniu i 12 tygodni pomieszkiwał w szpitalu. Spędza nam to sen z powiek i jest przyczyną permanentnego stresu. Aby zminimalizować ryzyko drapania od jakiegoś...