W przedszkolu fajnie, w domu fajnie, a my znowu mówimy „Stop zabawa” i kładziemy się w szpitalu na kilka tygodni.
Na szczęście Julek lubi szpital.
My, dorośli – mniej. Perspektywa wymiany cewnika, który służył 2,5 roku, związane z nią 2 operacje i 2 tygodnie antybiotyku w międzyczasie nie napawa optymizmem.
Oryginalny
Należę raczej do osób miewających zachwiane poczucie własnej wartości. Na szczęścia synek nie ma tego problemu. Zasadniczo nie odmawia popisowych min w blaskach fleszy. Do zdjęć ustawia się w pierwszym rzędzie. Wczoraj siostra pyta, co takiego wyjątkowego było w tym...