Endokrynologia

Trzy ostatnie dni spędziliśmy na endokrynologii. Jak dla mnie o trzy dni za dużo. Kazano nam stawić się we wtorek z rana. Pierwszego dnia po południu odbyliśmy rozmowemę z panem doktorem oraz spacer. Drugiego miało odbyć się badanie, które okazało się nie być konieczne. Trzeciego pobrano krew, uznano, że wyniki są zadowalające i po 15:00 wypisano nas do domu. Wszyscy byli bardzo mili, pacjent zadowolony, co widać na zdjęciu. Ale całą sprawę można było załatwić pobraniem krwii w poradni. Naprawdę przeżylibyśmy bez tych nocowanek.

Ostatnie artykuły

Wuef

Wuef

Gdyście chcieli wiedzieć, co wyjątkowo wyjątkowe dzieci robią w poniedziałki. Otóż mają wuef między innymi  

Awaria

Awaria

Wyjechać na weekend i nie przeżyć zawału serca. To byłaby dopiero nuda. Nie z Julkiem takie numery. Tym razem pękł nam ssak. Ssak to takie piekielnie głośne medyczne urządzenie do oczyszczania dróg oddechowych, niezbędne pacjentom z rurką tracheostomijną (bo rurka, w...

Długa lista

Długa lista

Julek rozdrapuje opatrunki. Tylko w tym roku przeszedł z tego powodu 5 zabiegów operacyjnych w pełnym znieczuleniu i 12 tygodni pomieszkiwał w szpitalu. Spędza nam to sen z powiek i jest przyczyną permanentnego stresu. Aby zminimalizować ryzyko drapania od jakiegoś...