Nie wiem, jak to jest u innych dzieciaków z higieną jamy ustnej… U nas każde mycie zębów rozpoczyna się od zadania przez Ali rytualnego pytania: „Co mówią bakterie?”. Po czym rodzic przez bite 2 minuty szczotkowania opowiada mrożące krew w żyłach historie o poczynaniach bakterii próchnicotwórczych.
Ostatni tydzień spędziliśmy zakatarzeni w domu. Ja też chorowałam, więc Ali przejęła część obowiązków. Ma już w końcu 4 lata! I okazuje się być przydatnym pomocnikiem. Upodobała sobie na przykład mycie Julkowych zębów…
Z ciekawością podsłuchałam, co mówią bakterie. Tym razem te mieszkające w Julkowej jamie ustnej: ” No Julek, musisz w końcu zacząć jeść! Na przykład lizaczki, cukiereczki, czekoladki! Przecież nie możesz jeść samych kroplówek. My tu od tego POUMIERAMY!”