Znowu Warszawa…

Problemem nie jest to, że Julek nie oddycha. Że zamiast płaczu słychać alarm maszyny. Problemem nie są maszyny. Je można oswoić. Można nauczyć się nie przepadać przez kable. Można nauczyć się nie spać co drugą noc.

Problemem nie jest to, że Julek nie je. Że nie trawi. Że nie wydala jak ty czy ja. Na to wszystko są procedury. Piekielnie inwazyjne. Ale są. Problemem nie jest Broviac.

Problemem jest to, że ten Broviac ciągle się psuje. To już czwarta awaria od stycznia. Gorączka, obrzęk, wyjazd do Warszawy na cito.

A do tego Covid. Póki nie zostanie u nas wykluczony, będziemy traktowani jak zakażeni koronawirusem.

/ Zdjęcie z wczoraj

Ostatnie artykuły

Skutki uboczne

Skutki uboczne

Uboczne skutki wakacyjnego chillowania...

Można?

Można?

Można? Można!

Potrójna

Potrójna

Lato w połowie, a Julek się rozkręca. Zahaczył o Kraków, pojeździł po Beskidzie Niskim, zwiedził Wiedeń, wiął udział w spotkaniu klasowym rocznika '86, a przede wszyatkim przebył pierwszą trasę górską na własnych nogach!!! No dobra, trasa była raczej trekingowa, ale...