Jeżycki mikroklimat okazał się niewystarczająco uzdrawiający.
Po 1,5 dnia w domu – znowu szpital.
No nic.
Teraz królujemy po warszawsku. W otoczeniu najlepszych specjalistów w dziedzinie julkologii.
Saneczki
Preferuję jednak saneczki.
Jeżycki mikroklimat okazał się niewystarczająco uzdrawiający.
Po 1,5 dnia w domu – znowu szpital.
No nic.
Teraz królujemy po warszawsku. W otoczeniu najlepszych specjalistów w dziedzinie julkologii.
Preferuję jednak saneczki.
Kontrola onkologiczna. Podchodzimy do okienka, pani pyta: - Kto ty jesteś? Julek odpowiada Mówikiem: - Słodziak. *** Ferie. Alinka towarzyszy nam w przedszkolu i podczas wizyty kontrolnej w kolejnej poradni: - Wszędzie te niepełnosprawne dzieci. W przedszkolu, w...
Wielu chwil prawdziwej bliskości i zdrowia Kochani! Wesołych Świąt!