Dokładnie tak samo jak rok poprzedni.
Pobytem w domu cieszyliśmy się tydzień i pół godziny. Wczoraj w trybie pilnym musieliśmy znów przemieścić się do Warszawy, ponieważ kanał cewnika Broviac ponownie uległ zakażeniu i stan Juliuszka zaczął się bardzo szybko pogarszać.
Już po operacji. Julek ma się dobrze. Życzymy mu, sobie i Wam tylko zdrowia!
Na zdjęciach: dokumentacja medyczna roku 2019, eskorta na blok operacyjny, Julek po zabiegu w szampańskim nastroju.