W poczekalni

Nie, żeby mi się ten obraz jakoś szczególnie podobał. Po prostu wisi w poczekalni.
To widokówka z Kings Road w Cambridge, a uwieczniona na niej druga witryna po prawej stronie to kawiarnia, w której pracowałam dwa sezony letnie dorabiając do studiów. No i wisi teraz w poczekalni OIOM-u.

Przypadek?

Poczekalnia służy do czekania. A czekanie to podstawowa czynność wykonywana przez rodziców chorych dzieci. W czekaniu nie jesteśmy sami – towarzyszą nam inni czekający rodzice. Na OIT każde dziecko jest wyjątkowe, ma wyjątkowy zestaw dolegliwości, przeszło wyjątkowo trudne zabiegi, cierpi na wyjątkowo rzadką chorobę…
Rodzice chorych dzieci rozumieją się bardzo dobrze i szybko zaprzyjaźniają. W poczekalni.

Jest kilku „długodystansowców” – rodziców dzieci od urodzenia przebywających w szpitalu przez kilka miesięcy. Nasza perspektywa nie jest zła, czekamy aż nasze dzieci się ustabilizują i będziemy mogli je zabrać do domu.

Czekanie innych rodziców ma zupełnie inny wymiar. Przez kilka dni spotykaliśmy w poczekalni rodziców 8-letniego Kuby, którzy od czwartku czekali, aż ich dziecko umrze. Tata Kuby powiedział mi wiele mądrych rzeczy. Zapamiętam na zawsze.

Dziś już nie przyszli.

Ostatnie artykuły

Oryginalny

Oryginalny

Należę raczej do osób miewających zachwiane poczucie własnej wartości. Na szczęścia synek nie ma tego problemu. Zasadniczo nie odmawia popisowych min w blaskach fleszy. Do zdjęć ustawia się w pierwszym rzędzie. Wczoraj siostra pyta, co takiego wyjątkowego było w tym...

Schody

Schody

Juluś sturlał się nam ostatnio z zaprzyjaźnionych schodów. Tu siniak, tam plaster, zadrapanie, kilka szwów. Co w związku z tym zauważa jego siostra? "No popatrz na niego: jaki bidny i jaki słodki. Nadawał by się do filmu o sierocińcu".

Heloterapia dożylna

Heloterapia dożylna

Dziś pacjentowi Rany J. doktor Alina i doktor Hanna zaaplikowały heloterapię dożylną. Na zdowie! Na ten nowy (siódmy.... OMG) rok!