Urzędy…

Ostatnio procedujemy dużo spraw w różnych urzędach. I tak się składa, że najsłabiej wypada komunikacja z Miejskim Zespołem ds. Orzekania o Niepełnosprawności – instytucji, która z założenia powinna stać frontem do petenta/pacjenta.
Sam fakt, że osoba taka jak nasz Julek, u której stwierdzono zespół nieuleczalnych chorób genetycznych ma przyznawane orzeczenie na czas określony, jest paradoksem.
Wniosku nie można złożyć on-line.
Do wniosku należy dołączyć kserokopię całej dokumentacji medycznej (w naszym przypadku 2 pełne segregatory). Urzędnik strona po stronie własnymi oczami weryfikuje jej wiarygodność i porównuje kopię z oryginałem. Proszę sobie wyobrazić, ile to trwa. No i kto to potem czyta…
Strona internetowa jest nieczytelna i nieintuicyjna.
Infolinia: 4 numery telefonów ciągle zajęte lub nikt nie odbiera.
Procedowanie wniosku trwało w naszym przypadku 3 miesiące.
Dopiero po otrzymaniu decyzji mogę złożyć kolejne wnioski o legitymację osoby niepełnosprawnej i kartę parkingową. Nie mogłam ich złożyć wraz z wnioskiem o orzeczenie, choć oczywistym jest fakt, że są one potrzebne w codziennym funkcjonowaniu. Procedura wydłuża się o kolejne… tygodnie (?)
Składając wnioski o legitymację i kartę muszę dołączyć do każdego z nich wydrukowane zdjęcie. Pomimo tego, że oba dokumenty są wydawane przez ten sam zespół, a zdjęcie i tak jest skanowane, nie wystarczy jedna fotografia, ani plik przesłany mailem.
Cały proces komunikacji z urzędem jest dla mnie uciążliwy i irytujący. Dla mnie: osoby w pełni sił fizycznych i umysłowych. Co mają powiedzieć ci, którym tych sił brakuje?
Niestety, osoby niepełnosprawne mają w naszym kraju ciągle pod górkę.

Ostatnie artykuły

Powroty

Powroty

W pobytach w szpitalu najlepsze są powroty do domu.

Padaczka

Padaczka

Tym razem do szpitala sprowadziła nas padaczka. Ataku nie miał Julek od ponad półtora roku, a TAKIEGO ataku nie miał jeszcze nigdy. Nie pomogły leki podane w domu, nie pomogły i te podane przez ratowników medycznych. Pogotowie zabrało Julka do CZD, pierwszy raz od 4,5...

Bal karnawałowy

Bal karnawałowy

Mało nas ostatnio w internecie, za to dużo dzieje się w Przedszkole TPD Warszawa - Helenów. I mam wrażenie, że takie proporcje są lepsze, zdrowsze, poprawniejsze. Julek w swojej kameralnej grupie przedszkolnej ma się jak ryba w wodzie. Nasze dni i noce to dwa światy:...