Posiłek

12.02 Julek zjadł swój pierwszy w życiu posiłek stały składający się z…. dwóch chrupek kukurydzianych. Po prostu pogryzł je zębami, a następnie połknął używając systemu ustno-przełykowego.

Zjedzenie chrupki jest dla nas wydarzeniem na miarę zimowego zdobycia Nanga Parbat.
Sponsorem wyprawy była koleżanka z sali (tak, Julek ma koleżankę!!!).

Do zdobycia kolejne szczyty.

Jeżeli uda nam się tym razem opuścić szpital bez wizyty na bloku operacyjnym, to będzie jak zimowe wyjście na K2. Aby zakończyć ekspedycję musimy jeszcze uporać się z toczącym nas od 8 dni wirusem (Annapurna). I ujarzmić zmiany skórne (Broad Peak).

Ostatnie artykuły

Powroty

Powroty

W pobytach w szpitalu najlepsze są powroty do domu.

Padaczka

Padaczka

Tym razem do szpitala sprowadziła nas padaczka. Ataku nie miał Julek od ponad półtora roku, a TAKIEGO ataku nie miał jeszcze nigdy. Nie pomogły leki podane w domu, nie pomogły i te podane przez ratowników medycznych. Pogotowie zabrało Julka do CZD, pierwszy raz od 4,5...

Bal karnawałowy

Bal karnawałowy

Mało nas ostatnio w internecie, za to dużo dzieje się w Przedszkole TPD Warszawa - Helenów. I mam wrażenie, że takie proporcje są lepsze, zdrowsze, poprawniejsze. Julek w swojej kameralnej grupie przedszkolnej ma się jak ryba w wodzie. Nasze dni i noce to dwa światy:...