Podziękowania

Za nami 3 miesiące na intensywnej terapii. W tym czasie przeżyliśmy tyle przygód, że gdybym była lepszym pisarzem mogłabym napisać książkę. I nie chodzi o to, że byłaby to tylko opowieść mrożąca krew w żyłach. Bynajmniej!
Bo przy Julku doświadczyliśmy wiele dobroci, ciepła i empatii. Panie Położne z ITN były dla nas jak Rodzina (sorry, Rodzino, nie czuj się urażona). To z nimi spędzaliśmy wigilię i Sylwestra. I z nimi dzieliliśmy najtrudniejsze, ale i najbardziej wzruszające momenty. Jedna z Pań przyniosła Julkowi skarpetki – nie ze szpitalnego magazynu, ale z domu. Inna zrobiła Julkowi własnoręcznie kartkę z życzeniami świątecznymi. Panie Położne nawet poza dyżurami dowiadywały się o stan Julka. Były dla nas źródłem wiedzy i ostoją spokoju. Pomagały myśleć do przodu.
Za wspólnie spędzony czas i za osobiste zaangażowanie DZIĘKUJEMY wszystkim Paniom Położnym Intensywnej Terapii Noworodków, a w szczególności Pani A i Pani B.

Ostatnie artykuły

Tomografia

Tomografia

Wczoraj Julek pojechał na badania rowerem, po raz pierwszy odbył tomografię bez narkozy, (co wymagało od niego leżenia przez 3 minuty w bezruchu), a wieczorem dzięki uprzejmości pani pielęgniarki z sali wybudzeń pozwiedzał blok operacyjny w koszulinie i skarpetach,...

Oczekiwanie

Oczekiwanie

W szpitalu jesteśmy już miesiąc. Zimowy miesiąc trwa o wiele dłużej niż letni. Naprawdę. Ten zawierał: walentynki, dzień chorego, dzień chorób rzadkich, tłusty czwartek i dzień kobiet. Ponadto grypę i zapalenie płuc. Jedna choroba płynnie przechodzi w drugą. Julek...

Po występie

Po występie

Wczorajszy wieczór był piękny i wzruszający. Tylu artystów po raz kolejny wykazało się zrozumieniem i empatią występując na scenie Centrum Spotkania Kultur w Lublinie . Setki osób przyszły obejrzeć i posłuchać o życiu z klątwą Ondyny oraz wesprzeć starania Zdejmij...