Opuściliśmy wczoraj szpital:)
Z diagnozą: padaczka:(
Mamy się dobrze.
Neurolog powiedział, że jesteśmy bardzo pozytywną rodziną.
No cóż, potrafimy robić dobrą minę do złej gry.
Opuściliśmy wczoraj szpital:)
Z diagnozą: padaczka:(
Mamy się dobrze.
Neurolog powiedział, że jesteśmy bardzo pozytywną rodziną.
No cóż, potrafimy robić dobrą minę do złej gry.
Gdyście chcieli wiedzieć, co wyjątkowo wyjątkowe dzieci robią w poniedziałki. Otóż mają wuef między innymi
Wyjechać na weekend i nie przeżyć zawału serca. To byłaby dopiero nuda. Nie z Julkiem takie numery. Tym razem pękł nam ssak. Ssak to takie piekielnie głośne medyczne urządzenie do oczyszczania dróg oddechowych, niezbędne pacjentom z rurką tracheostomijną (bo rurka, w...
Julek rozdrapuje opatrunki. Tylko w tym roku przeszedł z tego powodu 5 zabiegów operacyjnych w pełnym znieczuleniu i 12 tygodni pomieszkiwał w szpitalu. Spędza nam to sen z powiek i jest przyczyną permanentnego stresu. Aby zminimalizować ryzyko drapania od jakiegoś...