Wszyscy czekają na wpis z happy endem…
Jeszcze nie dziś.
Na pocieszenie tylko zdjęcie jak Julek wystawia język.
Oryginalny
Należę raczej do osób miewających zachwiane poczucie własnej wartości. Na szczęścia synek nie ma tego problemu. Zasadniczo nie odmawia popisowych min w blaskach fleszy. Do zdjęć ustawia się w pierwszym rzędzie. Wczoraj siostra pyta, co takiego wyjątkowego było w tym...