Nocnik

Julek chodzi ostatnio dumny jak paw i co rusz zbiera oklaski, bo na dobre zaprzyjaźnił się z nocnikiem. W zdobywaniu aplauzu pomaga siostra oczywiście: ostatnio przyłapana na dolewaniu wody do nocnika, co by Julek miał więcej powodu do radości, a rodzina, sąsiedzi i bywalcy więcej powodu do oklasków na stojąco.

Ostatnie artykuły

Skutki uboczne

Skutki uboczne

Uboczne skutki wakacyjnego chillowania...

Można?

Można?

Można? Można!

Potrójna

Potrójna

Lato w połowie, a Julek się rozkręca. Zahaczył o Kraków, pojeździł po Beskidzie Niskim, zwiedził Wiedeń, wiął udział w spotkaniu klasowym rocznika '86, a przede wszyatkim przebył pierwszą trasę górską na własnych nogach!!! No dobra, trasa była raczej trekingowa, ale...