Dzień brata..
Dzisiaj chyba wypada dzień brata, bo u nas z rana rozegrała się taka oto scenka: Mama: Dokąd tak pędzisz Alinko? Ali: Pędzę sprawić Juliuszkowi przyjemność!
Dzisiaj chyba wypada dzień brata, bo u nas z rana rozegrała się taka oto scenka: Mama: Dokąd tak pędzisz Alinko? Ali: Pędzę sprawić Juliuszkowi przyjemność!
Zastanawiam się, czy w czasie wojny wypada publikować zwykłe posty. Ale ten wpis będzie o miłości, a miłości nigdy nie za mało 🙂 Codziennie rano dajemy Julkowi zastrzyk. Jak wiadomo, zastrzyk sprawa bolesna. Żeby choć trochę dziecku umilić tę niefajną procedurę...
Gdyby wojna zmusiła nas do opuszczenia domu, moglibyśmy zapewnić naszemu synkowi maksymalnie 7 dni bezpieczeństwa - tylko na tyle starczyłoby worków z żywieniem pozajelitowym. Myślami jesteśmy z ukraińskimi rodzinami z dziećmi, zwlaszcza takimi, którym do życia nie...