Julek to chłopak, który oprócz czterech nieuleczalnych dolegliwości podyktowanych błędem genetycznym (klątwa Ondyny, choroba Hirschprunga, nowotwór neuroblastoma, padaczka) i kilku pomniejszego kalibru ma w sobie niespotykaną chęć życia, upór i pogodę ducha.
A także (nie wiem po kim odziedziczony) talent do ładowania się w tarapaty. Tylko on potrafi wymiotować brokatem, zostać ugryzionym przez osiołka, dostać ataku podczas lekcji pianina (uczyła się siostra), wyjąć rurkę tracheo podczas ćwiczeń… a to wszystko w ciągu zaledwie jednego tygodnia. Jest też niezwykle słodki (dziś nasz terapeuta otrzymał od Julka 37 buziaków!)
Dzięki Waszym procentom Julka wspierają super specjaliści, jego życie jest łatwiejsze i bezpieczniejsze, a my rodzice nie musimy się zastanawiać, czy stać nas na plaster, od którego dziecko nie dostaje uczulenia…
Dziękujemy za Wasze procenty!
Saneczki
Preferuję jednak saneczki.