Czekamy

Mamy problem z mózgiem.

Podobno odwracalny, ale jednak.
Do tej pory, cokolwiek by się nie działo, ostatnim naszym bastionem był sprawnie działający mózg, który pomimo wielu „incydentów” pozostał nienaruszony.

A teraz od tygodnia z Julkiem nie ma kontaktu. Zakażenie w trakcie kontrolowanego leczenia, współczynniki zapalne spadają, ale dziecko pozostaje wymiarze świadomości, do którego nie mamy dostępu.

Badania trwają.

Czekamy.

Trudny to czas.

Ostatnie artykuły

Skutki uboczne

Skutki uboczne

Uboczne skutki wakacyjnego chillowania...

Można?

Można?

Można? Można!

Potrójna

Potrójna

Lato w połowie, a Julek się rozkręca. Zahaczył o Kraków, pojeździł po Beskidzie Niskim, zwiedził Wiedeń, wiął udział w spotkaniu klasowym rocznika '86, a przede wszyatkim przebył pierwszą trasę górską na własnych nogach!!! No dobra, trasa była raczej trekingowa, ale...