Już 3 tydzień w szpitalu. Jedna choroba plynnie przeszła w kolejną. Na szczęście wczoraj Juluś stanął na własnych nogach. Dosłownie, bo w poprzednim tygodniu nie miał na to siły. Antybiotyk (już czwarty z kolei) we wlewie 20-godzinnym również nie sprzyja aktywności fizycznej.
Lato, lato, lato czekaj!!!!
Tomografia
Wczoraj Julek pojechał na badania rowerem, po raz pierwszy odbył tomografię bez narkozy, (co wymagało od niego leżenia przez 3 minuty w bezruchu), a wieczorem dzięki uprzejmości pani pielęgniarki z sali wybudzeń pozwiedzał blok operacyjny w koszulinie i skarpetach,...